Każdy komentarz jest wysyłany na pocztę. Każdy odczytuję, bo pocztę muszę sprawdzać kilka razy dziennie... i sumienie mi dokucza jak diabli. Nie wiem czy jestem jeszcze w stanie prowadzić tego bloga. Naruto kocham nadal, tylko jestem zawalona nauką i nawet jakbym się podjęła kontynuacji to to mogę walić takie błędy... aż wstyd pisać. Niestety przez te dwa lata nie miałam w rękach "normalnej" książki i wszystkie zasady pisowni mi płyną ... Spróbuję napisać jeszcze 1 rozdział, jeśli nie będzie chociaż "w miarę" skończę z pisaniem chyba już na stałe. Nie wiem kiedy go wstawię ale spróbuję się zmobilizować i opublikować go na pewno w listopadzie.
I naprawdę przepraszam, że zaczęłam i urwałam w durnym momencie. Wkurza to niesamowicie, znam to.
Do mam nadzieję szybkiego następnego :).
Jestem na prawdę szczęśliwa,że napisałaś kolejny rozdział i o Nas nie zapomniałaś. Ja też dawno nie miałam w rękach normalnej książki, bo ciągle pracuje i mam mało czasu, ale jestem na pewna, że dasz sobie radę. Sposób w jaki piszesz jest do pozazdroszczenia. Tak lekko i przyjemnie, a za razem tyle emocji. Nowy rozdział zachował ten klimat więc pisz Kochana 😉 Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się że prędzej 😀
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam i te mroźne dni 😊
Jestem na prawdę szczęśliwa,że napisałaś kolejny rozdział i o Nas nie zapomniałaś. Ja też dawno nie miałam w rękach normalnej książki, bo ciągle pracuje i mam mało czasu, ale jestem na pewna, że dasz sobie radę. Sposób w jaki piszesz jest do pozazdroszczenia. Tak lekko i przyjemnie, a za razem tyle emocji. Nowy rozdział zachował ten klimat więc pisz Kochana 😉 Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się że prędzej 😀
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam i te mroźne dni 😊